Czuję się kiepsko z tym, co muszę tu napisać, ale nie chcę wodzić za nos nikogo, kto czyta Puls.
Otóż decydując się na poznanie uniwersum Red Dead Redemption, nie wiedziałam, w co wchodzę. Okazało się, że trafiłam na jedną z moich ukochanych historii, a to z kolei przekłada się na pisanie.
Chyba przyszedł czas, żebym odpoczęła nieco od uniwersum D:BH. W tym momencie, wyjątkową przyjemność daje mi pisanie w świecie Red Deada. Staram się w miarę możliwości, raz za czas dopisać choć kilka słów do historii Jacoba i spółki, ale czuję, że nadszedł czas na przerwę, bo radość z pisania daje mi teraz tylko RDR.
Nie chciałam, żeby Puls tak bardzo zwolnił tempo i był aktualizowany tak rzadko, ale niestety, są rzeczy, na które nie mam wpływu.
Dopóki nie zatęsknię za D:BH, nowe rozdziały będą rzadkim zjawiskiem. Jestem zawiedziona i jest mi przykro, ale myśl, że natchnienie na ten ficzek prędzej czy później musi wrócić, dodaje mi nieco otuchy.