Z okazji roku 2018 ( boże jak to dziwnie brzmi :) ) życzę Wam ( tu powinny być jakieś życzenia, w które nikt i tak nie wierzy, ale wszyscy je powtarzają ( więc ja będę oryginalna)) dużo czasu, byście nie musieli nigdzie biegać. Wiele uśmiechu, byście naprawiali innym świat. Bla, bla, bla... Chęci na naukę lub chociaż byście lepiej nauczycieli rozumieli. Prezentów, ale tylko tych wymarzonych! Wspaniałych wspomnień - z kimś i tych samotnych, szczesliwych i smutnych, uczących i nie robiących kompletnie nic oraz takich, gdzie spełniacie swoje malutkie i wielkie marzenia. Tych ulotnych chwil, byś ich nigdy nie zapomnieli. Masę zdjęć, ale w umyśle, a nie aparacie. Dobrej muzyki, byście mogli do niej tańczyć, śpiewać, czytać, śmiać się, płakać, kłócić się, skakać, zasypiać i się budzić. Kilku godzin tygodniowo, by usiąść przy zapachowych świeczkach, kawie i będąc opatulonymi w koc czytać książki. Nie będę tu pisać, że życzę Wam wiele pieniędzy, dobrych ocen, sukcesów. To nie tak, że tego nie chcę. To zależy od Was, a nie od życzeń. Ogółem życzę Wam tego czego nie życzy nikt, bo każdy twierdzi, że to ma. A później biega, nie znajduje czasu, ani dobrych wspomnień. A! Zapomniałabym! Życzę Wam również miłości. Nie ten ojcowskiej, czy matczynej. Życzę Wam miłości siostrzanej, przyjacielskiej. Od osoby, która w każdej chwili Was wspiera. W malutkich głupstwach i tych poważnych sprawach. Ogółem, życzę Wam niezapomnianego roku 2018!✨✨✨✨✨✨✨✨