Ożyłam. A przynajmniej na razie... Jeśli ktoś z was ma mnie ochotę zabić, czy coś to ja właściwie ładnie o to poproszę.
I przepraszam, że znowu mnie nie było.
Błagam, przywróć swoje książki... Wróciłam do wattpada po latach i miałam nadzieję na osłodzenie gorzkich zmian Twoją twórczością... Anyway, żyj szczęśliwie!