Do czego można się posunąć, żeby uratować swoje życie? Czy przeczytasz jeden najtrudniejszych tekstów, jakie kiedykolwiek napisałam?
To historia o manipulacji, przemocy i kryzysie psychicznym. Ida całe życie spędziła w cieniu nieszczęśliwej miłości. Gdy udało jej się podnieść po latach sumiennej autodestrukcji, koszmar z przeszłości wrócił, aby przejąć nad nią kontrolę. Będzie musiała zmierzyć się z psychopatą, pokonać mieszkające w niej demony i stanąć oko w oko z przerażającą traumą. To opowieść o przemilczanej zbrodni i cierpieniu, ale także przestroga dla spragnionych romansu z bad boyem. To także nadzieja dla ofiar tych — niestety spełnionych — marzeń.
Pierwszy rozdział:
Samochód zaparkowany na pustkowiu, z którego do najbliższych zabudowań jest przynajmniej kilka kilometrów. Dookoła las, nieczynna żwirownia i hektary obsianych rzepakiem pół. W środku siedzą dwie osoby. Facet jest pod wpływem substancji psychoaktywnych i coraz mocniej przekracza granice dziewczyny. Ona błaga, aby zostawił ją w spokoju. Słychać płacz i zawodzenie. Jego to kręci, jest przekonany, że to wszystko to tylko gierki. Dziewczyna staje przed trudnym wyborem. Może mu sie oddać i liczyć, że to skróci jej cierpienia lub walczyć przez kolejne godziny. Co zrobi? Jak potoczy się ta historia?
Przeczytaj pierwszy rozdział powieści „Na imię miata Ida”:
https://www.wattpad.com/1471575092?utm_source=ios&utm_medium=link&utm_content=share_reading&wp_page=reading_part_end&wp_uname=edenowski