Witajcie :) dzisiaj rano się obudziłem i... tak sobie myślę,że chyba straciłem wenę i pasję do pisania :(to najgorsze uczucie na świecie :( robisz to,co kochasz a nagle...PYK... Wena znika :( nie wiem dlaczego tak jest ale prawdopodobnie z braku inspiracji :( mieliście kiedyś tak,że w sercu czuliście ogromną pustkę? Taka jakby czarna dziura, której nie jest w stanie NIC zabliźnić? Ja się właśnie TAK czuję :( oby wena i radość do pisania wróciły :( inaczej... Prawdopodobnie z tym skończę na zawsze. Trzymajcie się ciepło ~ HaDes