"Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości.
- Jan Andrzej Morsztyn
Jak się okazuje, trup jest w korzystniejszej sytuacji niż nieszczęśliwie zakochany poeta - bo już nie cierpi"
To jest napisane w mojej książce do historii. Twórca miał niezłe poczucie humoru. Ryje z tego już że dwie minuty X)