SerowyMieczyk
Dobrze więc, zacznijmy od ogłoszeń parafialnych: Żyje, mam się nawet dobrze. Kolejna sprawa: przepraszam. Moje obietnice, moje wymówki i wszystko inne były głupie, blokowały to, co chciałam osiągnąć. Praktycznie żadnej z obietnic nie spełniłam jednakże ostatnio miałam spotkanie. Nie powiem z kim, nie powiem gdzie, kwestia prywatności. To spotkanie uświadomiło mi dwie rzeczy: O tym, że polscy weterani, ci, którzy przelewali krew swoją i druhów abyśmy teraz żyli w wolnym kraju są niezwykle zaniedbani. Drugą, że jestem przyczepiona do telefonu i komputera, jednak mimo źródeł, mimo możliwości nie korzystam z nich. Wole siedzieć na instagramie i przeglądać jak odmóżdżony człowiek niskiej jakości filmiki. Czasem można, ale nie tyle ile ja to robię. Gram zdecydowanie za dużo, za dużo czasu spędzam na bezsensownym wpatrywaniu się w ekran. Przecież to nie ma sensu! Co więc ten wywód ma na myśli, no więc na myśli ma to, że wracam. Nawet jeżeli będę musiała się zmusić. Obecny stan rzeczy: rozdział co niedzielę, około 3000 słów. Jak ktoś jest dobry z matmy, to może obliczyć, że 3000 na 6, to 500 dziennie. Brzmi jak mało, ale teraz będzie mi ciężko, po tak długiej i głupiej przerwie. Jednak twierdzę, że ponosimy winę swoich czynów. Moją 'pokutą' będzie pisanie po 500 słów dziennie. Tym akcentem kończę ten długi i może niepotrzebny wpis, jednak może ktoś go przeczyta? Może ktoś poświęci tą minutę życia? Ktokolwiek, ja zamierzam w końcu się ogarnąć i ponownie oddać się temu, co sprawiało, że byłam szczęśliwa. ~Myjcie łapki
SerowyMieczyk
@Ten_Rozmarzony_Wat konto jeszcze żyje i nawet mniej więcej funkcjonuje mimo przeciwności losu, w czym mogę pomóc?
•
Reply
Ten_Rozmarzony_Wat
@SerowyMieczyk Witam, chciałbym sie zapytać czy to konto jest jeszcze żywe
•
Reply
Aprilleth
@SerowyMieczyk To spotkanie również mi uświadomiło wiele rzeczy. Szczególnie stwierdzenie, że lepiej jest być orłem niż stadem baranów, orły często latają samotnie, ale osiągają najwyższe szczyty. Lepiej być samemu na drodze do sukcesu niż otaczać się osobami bezwartościowymi, którzy pociągną cię w dół. Trzymaj się, Asia
•
Reply