Okay - żyję. Jeszcze. Postaram się wstawiać co jakiś (nie tak długi) czas jakieś posty, ale nie wiem czy to ma sens. Napiszcie, czy jeszcze KTOKOLWIEK mnie tu chce
Dobra, rzucam krzyżaków. Od razu mówię, nie robię tego tylko dlatego że Armitasz tak zrobiła, chociaż myślę, ale nie jestem pewna, że powód jest ten sam. Zresztą, zabawa w to już dawno przestała mnie bawić.