ZabojczyCzajnik

Szidluno, Szidluno córko elfa,
          Co meble zjadasz na święta,
          Wiedz, że mój chrzan przy tobie wymięka,
          A każda minuta z tobą to męka.
          Lecz nie daj się zwieść pozorom,
          Bowiem orki czuwają nad tobą,
          A gołębie wesoło gdaczą,
          Gdy twe elfie oblicze zobaczą.
          Delfiny biją ci pokłony,
          bo wiedzą, że należysz do zacnej załogi,
          Gdzie walczymy razem bez żadnej trwogi.
          Ale to nie o Głodomorach mowa,
          Tylko o Kundzi z Chójnikowa.
          I teraz wszyscy się dowiedzą,
          Że kitrasz kebaba pod kiecą.
          I wyszła z tego taka fraszka,
          Ni to kurczak ni to kaczka,
          Lecz Marik z Bakurą przybyli,
          I całej fraszki się pozbyli.
          A morał tego jest taki,
          Że morału tego nie ma,
          A za oknem stoi pedał.

ZabojczyCzajnik

nie ma za co maj friend!!!
Reply

Sidhluned

Jezu, piękne, prawie się popłakałam!!! cccc''''': Arigatoł gozajmasu łataszi no sajkoł tomodaczi!!! BD
Reply