Bardzo dobrze mi się czytało Zawsze Nigdy. Czasem zupełnie mnie zatykało, jak bardzo panujesz nad słowem. Słowo "zawsze" pojawiało się wiele razy w jednym z pierwszych rozdziałów. Czekałam potem cały czas na słowo "nigdy", a ono pojawiło się w takim momencie, że właśnie mnie zatkało. "Danonek" też był użyty genialnie, tylko w innym celu. Dziękuję!!!