Cieszę się na zakończenie (wolne) które oznacza:
-czas na doprowadzenie się do porządku (muszę wrócić do ćwiczeń!)
-czas na fullmetal alchemist (xjgsrau jestem zaskoczona bo zaczęłam po cichu shipować Winry i Ed'a; hetero ship i ja to coś innego)
-czas na nowe książki (planuje kilka dobrych, prawdopodobnie będą to buble, ale cóż)
+ nie mogę się doczekać liceum! Nowej klasy (błagam żeby byli to wyluzowani, ale w miarę ogarnięci ludzie), nowych nauczycieli (Jeśli dostanę się do 1 wyboru, będę mieć super historyczkę z adhd (tak serio to nie wiem, ale jest bardzo energiczna i miła)).
I w zasadzie nie muszę iść do 1 wyboru.
Matura jest taka sama w s z ę d z i e.
(To dla tych którzy boją się że po gorszej szkole będą mieć gorsze studia=prace)
Kochani to tak nie działa, zawsze można być kimś wielkim po najgorszym liceum/zawodówce/czymkolwiek.
Wystarczy chęć (bo jeśli coś lubisz, uczysz się tego=jesteś z tego dobry=zarabiasz duże pieniądze)