@TheArshitect Tak, zdecydowanie w swojej istocie jest radykalne! Pomysł tego, że nie ja jestem najważniejszy, ale Bóg, a siebie muszę się zaprzeć; nadstawianie policzka, zamiast wybijanie zęba; szukanie w śmierci życia; Trójjedyność Boga; to, że nie człowiek sam idzie do Boga, ale to Bóg zszedł do człowieka - by ten mógł się unieść! Czy to nie są wszystko zupełnie nowe, skandaliczne nieomal rzeczy w porównaniu z innymi wiarami?
To, że mamy kochać. Wszystkich. A przy tym pamiętać, że kochać to dążyć do dobra (ostatecznego), a nie chwilowych zachcianek.
Przyznaję, że trochę muszę przemyśleć dokładniej mój stosunek do chrześcijaństwa i wiarę. Dziękuję za motywację do tego!
Miło jest spotkać osobę o podobnym zdaniu. Szczególnie, gdy zdaje się ono być utwierdzone i własne :)