Z dniem 10.07 książka adoptowana zostanie usunięta a Reupload jej zostanie najpewniej usunięty z poblicznych dopuki nie dopisze innych części ponieważ zbieram się od mieisąca do pisanie a dalej nie mogę nic porządnego napisać
@ xxPatikaxx Najpewniej tak . Chce się do niej bardziej przyłożyć i napisać to tak aby miało jak największy sens więc może to niestety trwać dłużej niż przewidziałam
W gorącym cieniu na miękkim kamieniu stojąc siedziała młoda staruszka i nic nie mówiąc odezwała się do mężczyzny niskiego wzrostu z długą brodą bez zarostu: - Ale upalny mróz mamy tego lata. A to była zima.
Stały tam trzy łodzie jedna cała drugiej pól a trzeciej w ogóle nie było. On wsiadł do tej czwartej i utonął ale dopłynął do brzegów bezludnej wyspy gdzie zaatakowali go biali murzyni.Uciekając wspiął się na grusze zerwał pietrusze posypała się
cebula. Aż przyszedł właściciel tego banana i mówi:
- Zejdź pan z tego kasztana bo to nie moja wierzba!
A on dalej mieszał wapno.
Możecie kraść