Kiedy byłem nastolatkiem byłem otwarty, mam wrażenie że dużo ułatwialo to, że nie wiedziałem że jestem trans. Każdy mnie lubił, bo byłem śmieszny i zabawny. Poznałem prawdziwych przyjaciół w szkole, poznałem przyjaciół w internecie. Wszystko było cudownie do czasu aż nastał rok 2020 i skończyłem liceum. Wtedy wszystko zaczęło się - że tak brzydko powiem - pieprzyc. Starcilem przyjaciółkę, zerwałem z nią kontakt przez głupotę. Potem Starcilem kolejna, a potem już została tylko garstka ludzi. Mam wrażenie, że jestem okropny. I się zmieniłem. Nie jestem już dłużej zabawny, śmieszny. Męczą mnie ludzie, jestem marudny i unikam imprez i zabaw. Nie lubię poznawać nowych ludzi, gdyż mam wrażenie że każdy mnie ocenia. Nie umiem trzymać kontaktu z ludźmi, których już znam. Nie odpisuje na wiadomości. Nie mam siły