SzeryfKowalski
Siema, ja wciąż żyję. Przepraszam za tę moją nieobecność przez blisko w chuj długi czas, ale miałem wiele obowiązków i problemów, dlatego nie mogłem pisać, ale już postaram się wrócić. Dlatego też już dzisiaj wleci nowy rozdział Ojca Mateusza. Pozdrawiam serdecznie.