@Taodelfow cieszę się ❤️
Co do rozdziałów, hmm, mimo wszystko dla mnie najlepsza jest zwykła zasada, że najważniejsze to zawrzeć w nich to, co ma się w danym rozdziale znaleźć. „Księga wrzosów” właściwie już ma rozdziały podzielone i takie zastosowanie wydaje mi się osobiście naprawdę wystarczające! Nie wiem co prawda, ile na ogół Twoje rozdziały w tej powieści mają słów (taki najlepszy wyznacznik), czy starasz się trzymać jakiegoś stałego progu. Mogę się podzielić, że ja piszę rozdziały mające zwykle ok. 4500 słów i 9-10 stron w Wordzie, więc takie średnio-długie, ale nie mam bladego pojęcia, jak wyglądałyby na Wattpadzie. Raczej na ogromniaste!
Faktycznie, ta platforma z formatowaniem tekstu ma chyba dość często nie po drodze
To może być jedyne rozwiązanie, już na zapas życzę powodzenia! I nie ukrywam, zaciekawiłaś tą następną powieścią haha