Dobra! Czy ktoś mi to może wytłumaczyć?!
Dlaczego jak były wakacje (można już tak powiedzieć...) nie miałam zbytnio weny, nie chciało mi się pisać i ogólnie byłam leniem a teraz gdy rok szkolny się zbliża mam pomysły na nowe rozdziały z książki "Jesteś moim światłem" bo tak by the way "Obiecaj że będzie dobrze" chcę zrobić jeszcze góra 15 rozdziałów, więc książka dobiega (przynajmniej w mojej głowie) końca ale nie mam jeszcze zbytnio pomysłu na finał, więc to może trochę potrwać, zresztą..... Odbiegam od tematu!!!!
Moje pytanie...
Dlaczego moja wena przychodzi dopiero wtedy kiedy będę miała pełno spraw na głowie i nie będę miała zbytnio czasu pisać?!