Hejka!
Pamiętacie może ten moment kiedy napisałam tutaj, że będę wrzucać rozdziały co tydzień? No cóż jak widać coś nie wyszło, ale jak zawsze możecie liczyć na wyjaśnienie.
Ostatnio na zmianę pisałam i stwierdzałam, że moja książka jest tak do bani, że nie ma sensu się nad nią dalej trudzić. Jednakże niedawno moja wersja robocza dobiła do 100 tys. Słow co daje więcej stron niż niektóre wydane książki np. "Fala" Marii Krakowskiej, która z tego co pamiętam ma ok. 80 tys. słów. No i chociaż wiadomo, że nie ma znaczenia ilość, a jakość, to szkoda by porzucić taki kawał roboty.
Ostatnimi dniami znowu wróciłam do mojej opowieści, bo chociaż dalej nie uważałam jej za świetną, to wiedziałam, że jak kilka razy zrobię w niej korektę, to zapewne zmienię zdanie. Takim sposobem dzisiaj skończyłam wersję roboczą, która ma ok. 105tys. Słów. Przez resztę wakacji mam zamiar wziąć się do roboty i skorygować całą treść, ale niczego nie obiecuję. Wtedy od września/października co tydzień zaczęłabym publikować gotowe już rozdziały. Z tego też względu przez jakiś czas dalej nie będę nic publikować.
Oprócz tego chciałabym poinformować was, że mój profil przejdzie metamorfozę tzn. zmienię opis i możliwe, że wyczyszczę tablicę. W książce na pewno zmienię opis, być może tytuł, bo nie jestem do niego przekonana i jeśli się uda, to też okładkę.
Kolejna sprawa jest taka, że do promowania swojej książki, gdy będzie już gotowa, założyłam bookmedia. Linki do nich pojawią się już niebawem w opisie, a tymczasem podam wam nazwę-> Tennis.Girl.Books
Konta te zanajdziecie na ig oraz tiktoku.
Tymczasem życzę wam miłych wakacji!