Ta sprawa omdleń, przydało by się je ograniczyć, rozumiem że bohaterka co dopiero wyszła na " powierzchnie", i ma zanik mięśni, oczywiście nie chodzi mi tu o "cyk i nie ma", lecz nie wyobrażam sobie żeby w starciu ze złoczyńcą straciła przytomność i ktoś musiał ją ratować, bierze zamach i BUM, leży jak długa, to gryzło by się z charakterem bohaterki która "radzi sobie sama" i stroni od pokazywania swoich słabości.
Dobrze by było żeby wraz z rozwojem akcji nabierała masy i pracowała nad mięśniami albo brała jakieś specyfiki dzięki którym się ich pozbędzie.
Chociaż ciekawym wątkiem była by walka przeciwko jakiejś organizacji/ odwiecznemu wrogowi w której straci przytomność, zostanie porwana potem uratowana i zacznie pracować nad tym by w pełni kontrolować swoje ciało.
Matko... ale się rozpisałam... no dobra, mam nadzieję że pomogło ^^