Wow... Ciężko mi uwierzyć, że to konto założyłam prawie pięć lat temu. W lipcu minie pięć lat, odkąd zaczęłam pisać na Wattpadzie. I szczerze - nie zamieniłabym tej decyzji na żadną inną i nie zrezygnowałabym już z tego.
Pierwsze opowiadanie napisałam jako 12-latka. Było to k-popowe fanfiction, na wspomnienie którego przebiegają mnie lodowate dreszcze i jednocześnie zapadam się pod ziemię, a jakiś głos w głowie szepcze: "żałosne". Może żałosne - i dlatego zdjęłam to z profilu, ale za to mam do tego pewien sentyment.
Pamiętam jak wczoraj, gdy po dodaniu paru rozdziałów siedziałam przy telefonie i obserwowałam liczbę wyświetleń wzrastającą powoli do setki. Okrągłe sto wyświetleń! Skakałam wtedy ze szczęścia jak poparzona.
A teraz już nawet obserwujących na tym profilu jest 175 osób, z czego ogromnie się cieszę i dziękuję z osobna każdej kochanej duszyczce, która jest tutaj ze mną. Tak, wiem, że ostatnio dosyć rzadko cokolwiek dodaję, ale w szkole średniej na biolchemie jest dosyć ciężko i trudno z czasem. Ale pomysłów wciąż mam od groma! I chcę je wszystkie zrealizować,
Mam parę wielkich marzeń, ale podzielę się tutaj jednym, będącym idealnie wpasowanym w temat. Mianowicie chciałabym wydać swoją własną książkę przed pójściem na studia. Dodatkowy zastrzyk gotówki to dla studenta błogosławieństwo! haha
A potem byłoby już z tym nieco ciężej. Zdradzę, że aktualnie poprawiam "Pieśń Kerpanu", żeby wszystko miało ręce i nogi i żeby zmienić tę typową baśń dla dzieci w coś dobrego. Możecie trzymać kciuki, byłoby mi bardzo miło :)
Trzymajcie się!