No hej. Co tam, jak tam? Normalnie się tak nie stresuję, kiedy piszę coś na własnej tablicy...
No ale do rzeczy. Pewnie jakaś część z was (mam wrażenie, że większość) zaczęła mnie obserwować dzięki mojej książce o LGBT. Książce, która stanęła w miejscu jakieś trzy miesiące temu, mimo nieodfajkowanych punktów z rozpiski i obiecanego Q&A. Gdyby był jeszcze początek września mogłabym powiedzieć, że chciałam mieć wakacje od wszystkich obowiązków, ale czas na to już minął. Teraz mogłabym powiedzieć, że w tym roku czeka mnie egzamin i rekrutacja do liceum plastycznego, więc każdą chwilę w domu dzielę na naukę i rysowanie. Może i jest to po części prawda, ale szczerze powiedziawszy - zniechęciłam się. Zarówno przez niektórych czytelników, jak i przez własny stan psychiczny oraz to, że kiedy odwalę już całą robotę, to jest; wrócę ze szkoły i zajęć dodatkowych, ogarnę się z nauką na kolejny dzień i popraktykuję artyzm, jestem totalnie wycieńczona. Od dawna prawie nic nie piszę. Nie mam siły i czasu, motywacji i chęci.
Książka została oznaczona jako zakończona i niech tak zostanie.
Dziękuję, że ze mną byliście ❤
Do napisania
Blondyna