rerekumkum_kurwa

Dobra. Misiaki, (CHYBA) wracam do żywych, generalnie to mam jakiś tam dostęp do komputera, więc może uda się sklecić jakiś rozdział do RusPola. Życzcie mi powodzenia lol.

Ej ogólnie to na pewno nie będzie rozdziałów do początku następnego roku bo komp mi się psuje i telefon mi odebrano a książki na kompie matki nie mogę zbytnio pisać T^T

Hejkaaa

Ej chcecie face reveal? (ostrzegam wyglądam jak gówno)

Wiem, że pewnie chuja was to obchodzi ale żyje i piszę Wódkę z Polką (jest źle (mam zjarane plecy (piecze w chuj (ma ktoś jakiegoś magicznego trika na to żeby nie nakurwiało jak Niemcy na Polskę w '39???? (jak masz to daj (proszę))))))

Przepraszam za taką obsuwę, ale wattpad usuną mi cały rozdział Wódki z Polką. Jebane ok. 900 słów poszło się jebać. Przez to TREEHOUSE też może załapać małe opóźnienie.

Ogólnie to mam plan książek i będą pojawiać się częściej niż co roku. A mianowicie to taki roczny plan, który może jeszcze ulec zmianie:
          
          ☆Wódka z Polką☆
          •do 15 sty.
          •do 14 lut.
          •do 16 mar.
          •do 15 kwi.
          •do 15 maja
          •do 15 cze.
          •w lipcu nic się raczej nie pojawi
          •do 15 sie.
          •do 30 sie.
          •do 15 wrz.
          •do 15 paź.
          •do 15 lis.
          •do 15 gru.
          
          ♡TREEHOUSE♡
          •do 20 sty.
          •do 19 lut.
          •do 21 mar.
          •do 20 kwi.
          •do 20 maja
          •do 20 cze.
          •w lipcu nic się raczej nie pojawi 
          •do 5 sie. 
          •do 20 sie.
          •do 20 wrz.
          •do 20 paź.
          •do 20 lis.
          •do 20 gru.
           NIE DOTYCZY TO JAKIŚ SPECJAŁÓW ITP.
          

Albo wiecie będę pisać 2 książki na raz

Towarzysze mej nędznej doli zapomniałam o tym że mam wattpada więc chuj a nie świąteczny rozdział. Jeszcze na dodatek odebrano mi komputra więc następny rozdział będzie raczej bliżej sylwestra i nie będzie świąteczny tylko dalej zostanę w jesieni.
          

Jeszcze nie zaczęłam świątecznego rozdziału bo wena to do mnie chyba z chin na piechotę idzie...