Siemka, 
też chciałybyście poczytać coś w klimacie BDSM, ale macie dość chorobliwie nieśmiałych protagonistek i chorych na łeb bogatych szefów mafii? 
Bo ja na przykład właśnie tak mam, a ponieważ odczuwam wyraźny deficyt takich treści, postanowiłam tę lukę wypełnić. Kto nie zna japońskiej sztuki wiązania węzłów na ciele w celach erotycznych - może dowie się, co traci <3

Zapraszam do lekturki i komentowania, całuski dla Was (ale tylko za zgodą!)