Kuro

KIWK KURNA KWIK
          Znaczy co
          Znaczy mam 100 odczytów.
          JEEEEJ
          Ide sie pochfalić

Wow
          Ta książka ma prawie 100 odczytów
          Wow

Czwartek jest.
          Jutro piątek.
          A ja mam tylko 670 coś słów.
          [*]

Jak wygląda u mnie tworzenie książki:
          Ja: *pisze*
          Muzyka: *spotify, W dobrą strone*
          Ja: ...*nucenie i przerwanie pisania* WPAAFLI ZNAJOMI I Z MARSZU NA MARSZ WZIELI. JEDEN Z NIEBIESKICH- czekaj stop *wracam do pisania*
          Spotify: *Little swing*
          Ja: The sh... sto- a little swing! Wo! *przerywa pisanie* dobra, nie
          Spotify: *Dance Monkey*
          Ja: ... so they say... DANCE FOR ME DANCE FOR ME DANCE FOR ME WOOWOWOO I NEVER SEE ANYBODY- 
          
          I na tym sie kończy moje pisanie rozdziału xD

AAAALEEE MAM NAPŁYW WENYY...
          ChcECie OnE sHoTA? XD
          O teMaTYce II WŚ :)

Okeej... oglądam po raz 7 odcinek top 10 z rzędu. To jest stare ale co-
          
          "Kiedy niemcy zorientowali się, że nie wygrają II Wojny Światowej. Zaczeli zastanawiać się nad tym jak zbudować IV Rzesze. Zarejestrowana przez raport red house rozmowa między  grupą magnatów finansowych, a przedstawicielami nazistów staleły na tym, że magnaci obracaliby i pomnażaliby pieniędze Rzeszy, aż do momentu gdy będą oni gotowi i silni na tyle, żeby ponownie powstać niczym feniks z popiołów. Planowali przepływ miliardów dolarów skradzionego podczas wojny złota na konta w neutralnej Szwajcarii."
          
          
          
          He??? W sumie to troszke możliwe-
          Znaczy co.

Jeździłam przez 3 godziny na rowerze, bo z ciekawości skręciłam w jakąś nową droge. Po drodze bylo kilkadziesiat skrętów a ja jechałam prosto. Na końcu ślepa uliczka.
          Wracam i takie "Chwila. Co" skręcam, znowu i znowu. Dojechałam do jakiegoś większego miasta na głównej drodze i jeździłem kolejne 3 godziny. Dopiero potem ogarnełam, że moge stamtąs dojechać do pra babci XDD skończyło się na tym że przez 15 minut słuchałam babci i popijałam herbatke z ciasteczkami XDDDD
          Potem znowu jeździłam kolejne 3 godziny bo zgubiłam się w polach TwT. Teraz wróciłam.
          Nie powtarzajcie tego w domu.
          

Przechodze ból egzystencjalny.
          Nic nie robie.
          Tylko gapie się w pare.
          Z herbaty.
          Zarąbiste zajęcie.

Dobranoc, dzisiaj ide wcześniej spać

W sumie to na chuj na przerwa skoro i tak próbuje pisać książke, chodziaż wszystko to cringe, a przynajmniej tak mi sie wydaje.
          Swoją drogą, taka ciekawostka.
          Części które pisze, nigdy nie są tworzone w dzień, tylko przynajmniej po 22.30 i wtedy kiedy jestem smutny heh. Za to piosenki które są w opisie rozdziału: zawsze je słucham do usrania przy pisaniu.
          *breath in* no nic chyba oficiajlnie wróce bo i tak na nic nie jestem nikomu potrzebny w realu. Zaraz wrzuce część...