no nwm kochani, to konto juz tak bardzo zdechlo ze n ma sensu go chyba ozywiac, bo nic n pisze od wakacji i troche gowno. i mean, nie zdezaktywuje, bo dalej sledze dwa supi opowiadania i chce je dalej czytac, ale jakby kurewsko zniknalem z sociali i tylko sie skupiam na znajomych teraz, moze kiedys cos wstawie jeszcze, byloby milo. no ogolnie szkola mnie jebie, uzaleznienia coraz glębsze, ale przynajmniej mam dobrych znajomych i to sie liczy