Vantio

Heh, wiem, miało mnie tu nie być. Poddałam się. Nie mam siły dłużej walczyć z tą niewidzialną depresją, czy też życiowym dołem, którego gdzieś podłapałam. Wracam do pisania, jednak zawieszam wszystkie książki które dotychczas napisałam - wejdzie nowy, psychologiczny projekt.

Invisible_Cage

@ Vantio  ❤️❤️ 
Reply

Vantio

@Invisible_Cage Cieszę się, że w jakimś stopniu cię uszczęśliwiłam
Reply

Invisible_Cage

Nie wiesz jak się cieszę, że wracasz ;* 
Reply

Vantio

Heh, wiem, miało mnie tu nie być. Poddałam się. Nie mam siły dłużej walczyć z tą niewidzialną depresją, czy też życiowym dołem, którego gdzieś podłapałam. Wracam do pisania, jednak zawieszam wszystkie książki które dotychczas napisałam - wejdzie nowy, psychologiczny projekt.

Invisible_Cage

@ Vantio  ❤️❤️ 
Reply

Vantio

@Invisible_Cage Cieszę się, że w jakimś stopniu cię uszczęśliwiłam
Reply

Invisible_Cage

Nie wiesz jak się cieszę, że wracasz ;* 
Reply

Vantio

Witajcie,
          Jeśli ktokolwiek to czyta, chciałam powiadomić, iż kończę z Wattpadem, i z Edem. Wiele dla mnie zrobił, ale i wiele przez niego straciłam, jeśli mogę tak powiedzieć. Wiem, że miało wejść „I’m a Mess, które ma dobrych kilka rodziałów, oraz niezapowiedziana książka: „Listy do Idola”, jednak tak jak już wcześniej wspominałam, jutro konto zostanie usunięte. 
          Miłej nocy~

Vantio

☆Nowa książka☆ 
          "I'm a Mess" jest to nowy projekt, który mam zamiar wstawić w najbliższym czasie. Ta książka będzie mocniejsza niż "You're my light", pojawią się tam narkotyki, alkohol, a nawet prostytucja. Ale żeby nie było tak ostro, dodałam słodki akcent w postaci naszego Rudzielca. Wstęp, który tu umieszczę, jest namiastką tego, co pojawi się w książce. Nie przedłużając:
          "Obudziłam się w jego ramionach. W powietrzu unosił się ciężki zapach alkoholu. Ed oddychał równo, a ja wpatrywałam się w jego twarz. W tym momencie muzyk otworzył oczy. Byliśmy blisko siebie. Bardzo blisko. W końcu chłopak nie wytrzynał napięcia pomiędzy nami delikatnie musnął moje wargi. Spojrzałam mu w oczy. Mimowolnie go kochałam, nie mogłam inaczej. Tym razem pocałowaliśmy się pełniej i dłużej. Pragnęliśmy siebie przez długi czas, i dopiero mogliśmy dać upust emocjom. Całowaliśmy się coraz namiętniej i zachłanniej, jakby ktoś zaraz miał zabronić nam miłości."

Vantio

@ NekoMlekoKiss  Aaa, dziękuję
Reply

Vantio

Chcę już tylko wyjechać do Londynu i nigdy nie wrócić. Nie przejmować się niczym, zatrudnić się w jakimś klubie i czekać na cud. Cud, którym będzie dzień, w którym pewien rudy wokalista przestąpi próg baru w którym będę pracować.