Jejku kochani, witam was po długiej przerwie. Na samym początku chciałabym was przeprosić, za tak długą nieobecność, zdaje sobie sprawę, że „Lost in Hell” już w całości miało zawitać do was początkiem czerwca tamtego roku. Dużo jednak rzeczy w moim życiu ,miało ogromny wpływ na niepublikowanie rozdziałów, jednak największym powodem był brak chęci do dalszego pisania. Narazie staram się to wszystko ogarnąć, nie deklaruje się wam że wrócę, ale nie jest powiedziane, że nie wrócę już nigdy. Narazie jestem jeszcze niezdecydowana w której osobie mam być „Lost in Hell”, a co dopiero jakiś dokładny plan na nią. Oczywiście wcześniej miałam wszystko przemyślane, lecz plany się zmieniły, chciałam żeby ta książka została napisana z chęcią a nie z obowiązku który czuje do was. Czy „Lost in hell” kiedyś ujrzy światło dzienne? Nie wiem. Mimo to mam nadzieja na lepsze jutro, jeżeli chodzi o moją wenę.
To tyle, dziękuje, że jesteście. W szczególności osoby, które są od początku ( wiedzą o kim mówię)