NIESPODZIANKA!!
Przygotowywałam się z powrotem Wattpad od wielu miesięcy. Mimo, że słuch o mnie zaginął na ponad rok, postanowiłam wrócić. Wiem, że jest to niepewne, ponieważ straciłam wielu czytelników, nie dziwię się. Przepraszałam. Dziękowałam tym, którzy zostali i dalej śledzą moje historie. Szukałam weny. Chciałam, żeby historie, które napiszę, którymi później się podzielę z Wami były zupełnie inne od tych, które mogliście czytać dwa lata temu. Zmieniłam się ja. Zmienił się mój styl pisania i zmienił się mój światopogląd. Wcześniej nie wiedziałam za bardzo, jak chciałabym, żeby moje historie wyglądały - wymyślałam wątki, gubiłam się w nich. Dałam plamy po całej linii.
Teraz wróciłam. Z jeszcze większą siłą niż przedtem, z umysłem wypełnionym wieloma wątkami. ALE NAJWAŻNIEJSZE: powracam z większym stylu zupełnie to nową historią LIGHTS OUT (kiedy zgasną światła)
https://www.wattpad.com/341146752-lights-out-jb-ff-prologue
Historia opowiada o osiemnastolatce Hailey Palvin, która w dniu wkroczenia w swoją upragnioną pełnoletność, zostaje wyrwana z sielanki. Zostaje porwana przez nieznanych sprawców. Zapadła się pod ziemię. Rodzina i przyjaciele są zrozpaczeni, policja nie wiele może zrobić. Dziewczyna jest traktowana przedmiotowo. Jest bita, gwałcona, jest przetrzymywana w beznadziejnych warunkach. Każdego wieczora modli się do Boga, aby nad nią czuwał, ponieważ nie wie, czy następnego dnia nie zostanie po prostu zabita.
Jest to historia pełna przemocy, łez, bólu, wiary.
Ale co się wydarzy? Tego nikt nie wie, właśnie dlatego zapraszam Was do przeczytania prologu i zostawienia opinii!
* PS. nie zamierzam rezygnować z pisania historii Zayna i Hope. Nie martwcie się. Kolejne rozdziały są już w trakcie!