Vicky_Vame

Miałam dzisiaj taki koszmar, że dał mi pomysł na kolejny rozdział «Sonaty Księżycowej» xD Nie spodziewajcie się, że już niedługo będziecie mogli go przeczytać, bo zanim ja go napiszę, to część osób już stąd odejdzie, ale trzymajcie się i może już całkiem niedługo, chociaż nic nie obiecuję, pojawią się te trzy rozdziały, które kitram w szkicach i nic z nimi nie robię. No więc mam nadzieję, że jeszcze tu ktoś jest i czeka na to, bo chciałabym to napisać, ale wolę myśleć o robieniu tego niż faktycznie zacząć c to robić xD

Vicky_Vame

Miałam dzisiaj taki koszmar, że dał mi pomysł na kolejny rozdział «Sonaty Księżycowej» xD Nie spodziewajcie się, że już niedługo będziecie mogli go przeczytać, bo zanim ja go napiszę, to część osób już stąd odejdzie, ale trzymajcie się i może już całkiem niedługo, chociaż nic nie obiecuję, pojawią się te trzy rozdziały, które kitram w szkicach i nic z nimi nie robię. No więc mam nadzieję, że jeszcze tu ktoś jest i czeka na to, bo chciałabym to napisać, ale wolę myśleć o robieniu tego niż faktycznie zacząć c to robić xD

Vicky_Vame

Wiem, że dawno nic nie wstawiałam, ale też od dawna nie miałam weny, by się za cokolwiek wziąć. Jednak obiecuję, że postaram się częściej pisać, bo jednak szanujmy się, ale moja częstotliwość pisania jest bardzo nieregularna. Tym, którzy czytali prolog do Sonaty Księżycowej bardzo dziękuję i mogą się oni doczekać już niedługo jego rozwinięcia, nad którym właśnie pracuję (około 800 słów na ten moment, planuję o wiele więcej). Wszyscy inni zostaną obsunięci w czasie, a zwłaszcza, ZWŁASZCZA Żeński Schopenhauer, do którego niedawno, a dokładniej kilka dni temu dostałam kolejne tematy od pewnej osóbki, bardzo dziękuję. Nie mam zupełnie chęci ostatnio na tę książkę, co może jeszcze bardziej obsunąć fakt, że zaczyna się kontrowersja, a nie wiem, czy jestem gotowa, by gotować piekło. Zwłaszcza, że moje poglądy często są dość radykalne i burza, która może zostać tym wywołana trochę mnie przeraża, ale w końcu do tego dojdziemy. Przyrzekam.
          Więc podsumowując, Sonata - tak, Schopenhauer - nie. Przynajmniej na razie.
          Dziękuję za cierpliwość w oczekiwaniu i mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy.
          "Why must we kill our own kind?"

Vicky_Vame

Zeby nie bylo, ze sie obijam. Mam 3 opublikowane powiesci i 19 projektow. Na kazde mam jakis pomysl, ale to moze zajac naprawde dlugo. W tym momencie zajmuje sie pisaniem o wesolych historiach inspirowanych moim zyciem oraz znajdywaniu kolejnych tematow do "Zenskiego Schopenhauera". "Opowiadania" na jakis czas zostaja opuszczone, ale na pewno jeszcze do nich wroce. Wracajac do projektow. Jest tam wiele sci-fi, wiele romansow i wiele thrillerow. Mam nadzieje, ze po kolei to ogarne i beda dluzsze niz moja minipowiesc "Mimoza". Zachecam do komentowania moich wypocin, bo uwielbiam je czytac. W sensie komentarze, nie moje wypociny. Najblizsza bardziej tresciwa ksiazka bedzie zwiazana z muzyka. Muzyka z akcentem na "mu", nie "zy". 
          Dziekuje <3

Vicky_Vame

No wiec tak. Skasowalam "Wiersze", a "Mimoze" ustawilam na prywatna. Dlaczego? Uwazam, ze nie byly zbyt dobre. "Mimoze" trzymam z sentymentu, mam plan, zeby ja jeszcze odnowic w jakis sposob, ale na razie wole skupic sie na opowiadaniach. W najblizszym czasie zamierzam rowniez wytlumaczyc o co chodzi z tymi wszystkimi wampirami i wilkolakami, bo mozna sie troche w tym pogubic, wiem o tym. Pracuje rowniez nad nowa ksiazka, nie chce zdradzac za duzo, ale bedzie zwiazana w pewien sposob z moim ulubionym kompozytorem - Ludwigiem van Beethovenem. Mysle, ze to tyle z "nowosci", ktore moga w najblizszym czasie wystapic. Dziekuje <3