Minęło niemal pięć lat od czasu, gdy ostatni raz miałem przyjemność podzielić się z Wami swoją twórczością. Można rzec, iż była to podróż pełna wyzwań, lecz wreszcie nadeszła chwila, gdy słowa, które przelewam na papier, przestały trafiać w otchłań zapomnienia.
Każdy rozdział, który oddaję w Wasze ręce, napełnia mnie dumą. Oczywiście, marzyłbym, by każde zdanie było nieskazitelne, niczym genialny umysł bohatera „Ciszy Kości”, aspirującego studenta medycyny o ponadprzeciętnej inteligencji. Jednakże doskonałość bywa kapryśnym celem, a jej urok kryje się w dążeniu, nie w osiągnięciu.
Z niekrytą radością powracam w tym nowym roku, by wypełnić lukę w naszych literackich spotkaniach. Żywię nadzieję, iż moja praca zadowoli Wasze wymagające gusta i przyniesie chwilę przyjemności, którą warto celebrować.
Z wyrazami szacunku,
Victor