Jeszcze z ogłoszeń; ostatnio "reaktywuję" książkę, którą pisałam jakieś pięć lat temu i koncept był fajny, tylko z wykonaniem coś mi nie wyszło. "Słodkowodni", to będzie moja duma jeśli chodzi o moje bardziej fantastyczne twory.
W "Midnight conversations" jest zastój, bowiem powieść ta bazuje na faktach i muszę każde zdanie trochę "przemielić", by dobrze oddawało owe wydarzenia sierpnia 2024.
Jeśli chodzi o "Dear Rain..." i "Lovely happy life" to powiem tak, kiedy rozdział będzie, to będzie, jak dostanę przypływu inspiracji na którąś z nich, będę spamować. Teraz jednak hiperfokusuję się na "Słodkowodnych".
Pozdro :)