WildAntka

Kolejny powrót po dłuuuugim czasie. Ale warto zajrzeć do art-booka.
          	
          	Całuski!

WildAntka

Czy jest tu ktoś, kto czytał „Na ostrzu noża”?
          
          
          Ja właśnie skończyłam. Niemal od razu zamówiłam drugą część.
          
          
          
          Patricku Nessie, dlaczego musiałeś to zrobić Mancziemu? *płacz, żałoba i jeszcze więcej płaczu*

WildAntka

Macie ochotę na trzeci rozdział "Wciąż jesteśmy ludźmi", a w nim trochę nerwicy, wybuchów i załamki nerwowej?
          
          
          
          Tak, moje noworoczne postanowienie, by ożywić to konto, wciąż istnieje.
          
          
          W każdym razie, są chętni?

WildAntka

Ostatnio czytałam sobie fragmenty "Mów mi Misha" i oprócz mnóstwa zażenowania przyszła do mnie piękna wizja kolejnej części? specialu?
          
          W każdym razie, pamiętacie sytuację z epilogu? Kiedy dziewczyny wsadzały Camila na konia? Później stwierdził, że nie jest to takie złe.
          
          Jakkolwiek, w mojej głowie pojawiła się taka wizja: dziewczyny razem z Camilem jadą na obóz jeździecki (jak one go przekonały, nie wiem). Dziewczęta jeżdżą sobie w grupach odpowiadających ich poziomom, a Camil... No cóż. Zważając na jego poziom, jeździ w grupie z małymi dziewczynkami w różowych bryczesikach. Może pojawiłaby się tam Oksana. Również w różowych bryczesikach. I byłby big brother Camil. I byłoby pięknie.
          
          To szalona wizja, ale pojawiła mi się wczoraj w nocy w głowie i nie chce wyjść.
          
          Co o niej myślicie?
          
          Matko, gdyby nie bałagan w uniwersum "Mishy", już dawno napisałabym drugą część.

WildAntka

@mistyka8 Cieszy mnie to
Reply

WildAntka

@sirPopkorn Skoro jest to tak ważne w twoim życiu, to nie pozostaje mi nic tylko zastanawianie się nad szczegółami technicznymi uniwersum i fabuły
Reply

mistyka8

@ WildAntka  O tak, big brother mood jest w jedną z moich ulubionych rzeczy. Jestem zafrapowana zatem
Reply

WildAntka

Właśnie obejrzałam całość musicalu the lighting thief z Percy’ego Jacksona.
          
          To było piękne. Cudo.
          
          Wciąż jestem nakręcona i żałuję, że jedyna osoba w rodzinie, z którą mogłabym się tym podzielić (a i tak ma mnie już dość), poszła już spać.
          
          
          To było takie dobre. Nieporównywalnie lepsze od filmu. Kocham całym sercem.
          
          
          Ktoś z Was też oglądał/słuchał? Albo jest z fandomu PJO?

WildAntka

@ sarrrcasm  Zgadzam się w zupełności. Ja czytałam i oglądałam, a od wczoraj mam poważną obsesję na punkcie musicalu 
Reply

sarrrcasm

@ WildAntka  oglądałam, słuchałam i czytałam^^
            I musical, moim zdaniem jest o niebo lepszy od filmu
Reply

WildAntka

To przerażenie, kiedy w twojej głowie samoistnie zaczyna się tworzyć nowe uniwersum, a ty masz mocne postanowienie, by skupić się tylko na tym, w którym aktualnie piszesz.
          
          Niestety, nie ma na to rady. Uniwersa i postaci tworzą się same, a potem rechoczą, widząc, jak się męczysz, by je ogarnąć.
          
          
          Cóż. W najbliższym czasie spodziewajcie się nowej części art-booka. A tam nowych postaci

WildAntka

@sirPopkorn To się po prostu dzieje i nie ma się nad tym kontroli
Reply

WildAntka

@mistyka8 Hah, cieszę się. Ogarnianie uniwersów to wyczerpująca sprawa 
Reply

mistyka8

@ WildAntka  Znam to uczucie... Mogę tylko życzyć szczęścia i siły, czekając na nowy rozdział artbooka, w którym będą nowe postaci.
            Btw natchnęłaś mnie bardziej do ogarniania/pisania własnych uniwersów
Reply