Wilk_Q

Piszę to dla tego.. Wrzystko, jakby tłumaczę, bo trochę to brzmi atencyjnie, ale spokojnie, tylko po prostu piszę co mi leży na serduszku. Gdyż to ma to za sobą skutki, nie przyjemne dla tych którzy czytają moje wypociny. Nie wiem kiedy ruszę z pisaniem od nowa moich książek i czy w ogóle wrócę na Watt. Nie zapewniam że tak szybko się ode mnie uwolnicie, gdyż Wattpad jest jedną z tych rzeczy które moja rodzina nie lubi ( przynajmniej we mnie ), a ja wręcz kocham, uspokaja mnie to i po prostu sprawia u mnie uśmiech na tym brzytkim ryju, sam Watt przyprawił mnie o dużą dawkę śmiechu i napady fangirlu gdy czytałam jakieś yaoi( nie pytać ). Jednak no cóż, nic co dobre nie trwa wiecznie, a ja sama zaczynam powątpiewać czy w ogóle moje życie ma sens. I nie chce brzmieć jak jakaś deprecha ( nie chce tu nikogo urazić, chodzi mi o te osoby co zrobią wrzystko by wrzyscy na nią patrzeli i traktowali jak władcę świata ), czy coś. W sumie każdy, kto to przeczyta, powie ... Dziewucho, ogar kurwa ten jebany łeb, weź się do roboty, a nie wypisujesz jakieś bzdury wyssane z palca, by zyskać rozgłos i fejm... Otóż was zdziwię, nie nie szukam rozgłosu czy czegoś tam, Wattpad jest dla mnie platformą, gdzie mogę się podzielić swoją twórczością, nie mając obaw że ktoś mnie rozpozna ( chodzi o to że idę sobie po mieście a ktoś wytknie mnie palcem i krzyknie " O, to ta, od gównianych książek! ". Więc po prostu piszę to wiedząc że ktoś to przeczyta zapawenie dobiero, za jakiś tydzień.
          	
          	 Tak więc to chyba tyle co chciałam powiedzieć, do zoba, mam nadzieję... 
          	
          	~ Ash

Wilk_Q

Piszę to dla tego.. Wrzystko, jakby tłumaczę, bo trochę to brzmi atencyjnie, ale spokojnie, tylko po prostu piszę co mi leży na serduszku. Gdyż to ma to za sobą skutki, nie przyjemne dla tych którzy czytają moje wypociny. Nie wiem kiedy ruszę z pisaniem od nowa moich książek i czy w ogóle wrócę na Watt. Nie zapewniam że tak szybko się ode mnie uwolnicie, gdyż Wattpad jest jedną z tych rzeczy które moja rodzina nie lubi ( przynajmniej we mnie ), a ja wręcz kocham, uspokaja mnie to i po prostu sprawia u mnie uśmiech na tym brzytkim ryju, sam Watt przyprawił mnie o dużą dawkę śmiechu i napady fangirlu gdy czytałam jakieś yaoi( nie pytać ). Jednak no cóż, nic co dobre nie trwa wiecznie, a ja sama zaczynam powątpiewać czy w ogóle moje życie ma sens. I nie chce brzmieć jak jakaś deprecha ( nie chce tu nikogo urazić, chodzi mi o te osoby co zrobią wrzystko by wrzyscy na nią patrzeli i traktowali jak władcę świata ), czy coś. W sumie każdy, kto to przeczyta, powie ... Dziewucho, ogar kurwa ten jebany łeb, weź się do roboty, a nie wypisujesz jakieś bzdury wyssane z palca, by zyskać rozgłos i fejm... Otóż was zdziwię, nie nie szukam rozgłosu czy czegoś tam, Wattpad jest dla mnie platformą, gdzie mogę się podzielić swoją twórczością, nie mając obaw że ktoś mnie rozpozna ( chodzi o to że idę sobie po mieście a ktoś wytknie mnie palcem i krzyknie " O, to ta, od gównianych książek! ". Więc po prostu piszę to wiedząc że ktoś to przeczyta zapawenie dobiero, za jakiś tydzień.
          
           Tak więc to chyba tyle co chciałam powiedzieć, do zoba, mam nadzieję... 
          
          ~ Ash

Wilk_Q

Dobra, piszę to do póki jeszcze jestem na tym jakże bardzo współpracującym ze mną telefonem. W ostatnich dniach, jak nie tygodniach, życie postanowiło udowodnić jak to ja jestem pojebana. No cóż, co powiedziedź... 
          
          Ostatnio dużo przykrego dzieje się w moim życiu, nie zbyt sobie z tym radzę. Tym bardziej iż jestem dość agresywna do niektórych osób z mojego otoczenia... Wspominałam kiedyś że jestem tak dziwna, albo po prostu tyle się naczytałam i nasłuchałam CreppyPast, że wyrobiłam w sobie jakby " odruchy obronne "? Nie? To teraz mówię! Uwierzcie, wyrobiłam sobie przez to duzi problemów. Uderzenie ( co z tego że go nienawidzę i przyczynił się do zniszczenia mojego życia w szkole, co nie? ) jednego typa z mojej klasy w brzuch, nie raz uderzenie swojej przyjaciółki. Jeżeli to czytasz, ale zapewnie nie, jeszcze raz przepraszam, i tak dalej i tak dalej. 
          
          - Resztę za chwilę opublikuje bo Watt postanowił się zbuntować -
          
          

Wilk_Q

Ogólnie nie ciekawa sytuacja, bo przenoszę się na inny telefon, no i oczywiście przestaje korzystać z tego telefonu którym teraz to piszę, więc też przenoszę się z Watt na ten drugi telefon ( bo tego już nie będę używać ), ale moje życieli to pasmowego nie szczęść i zawsze coś każdego dnia musi się zajebać i dać mi powód dlaczego moje żyćko nie ma sensu:D Tak więc zapomniało mi się hasła:) Wiem głupie to, nie trzeba mi mówić... W każdym razie nie da tego się w żaden sposób uratować, albo zdobyć to hasło, a uwierzcie, próbowałam na różne sposoby. Tak więc co dalej? No. Postanowiłam że stworze nowe konto. Może się to wydawać dziwne, albo dziecinne że zapomniałam hasła do ważnej dla mnie rzeczy no ale cóż...
           No i co z książkami? Otóż hura! Bo napiszę je od nowa, i wow, bo już bez błędów gramatycznych i ortograficznych! Jak już zrobię to konto ( profilowe ustalę itp. ) powiadomie was ( czyli tych którzy to czytają, chociaż sama się zastanawiam czy ktoś to czyta ). Jak ktoś ma jakieś pytanka czy coś, pisać poniżej. Żegnam, wracam zapewnie za jakiś dłuższy czas! 
          
          ~ Ash
          

Wilk_Q

Ps. Trochę się zmieni późniejsza fabuła w A-społecznej ( shipy itp. ) 
Reply

Wilk_Q

Nie wiem kiedy będzie rozdział, bo mi się zachorowało:> I to tak mocno, bo już zdążyłam wykorzystać wrzystkie chusteczki w moim domu ;-; Jednak są plusy, gdyż mam pomysł na kolejny rozdział z A-społecznej ( biedna " Sadystka " na nią to moja wena jest równa z moją urodą ). Mam nadzieję że wy tam nie chorujecie i nie cierpicie zwijając się z bólu i śmiechu ( anime, nie pytać ), tak jak ja:)
          
          ~ Chora Ash, której nawet rosołek i leki nie pomogłyUvU

Wilk_Q

Aua, nie polecam być chorym nawet jak dzięki temu nie idziesz do szkoły, której nienawidzisz :'(
Reply

Wilk_Q

Nosek mnie boli
Reply