Hej, żyję i mam się dobrze, a nawet jeszcze lepiej. Jestem w trakcie tworzenia zupełnie innej książki i tak mnie pochłonęła, że prawie nie miałam czasu na moją pierwszą, co nie znaczy, że ją porzuciłam, czy coś, nie nie, spokojnie. Świat według super jest cały czas poprawiany, ale na brudno, bo Wattpad jest na moim laptopie upośledzony (na telefonie nawet nie chce mi się poprawiać, bo ilość słów mnie zwala z nóg, a poza tym łatwiej mi się połapać na większym ekranie) więc no, powolutku, małymi kroczkami idę do przodu i w sumie to mi wystarczy. Najgorzej by było, jakbym się zatrzymała; to by była kompletna tragedia. Przepraszam też, że nic na tym profilu nie piszę, ale jakby wolę spędzić czas na poprawianiu/pisaniu książki, niż na swym głupim, jak ten monologu. Poza tym, jestem boomerem ze zbyt wielkim lękiem społecznym, by się tak często, czy jakkolwiek odezwać, czy jakkolwiek logicznie ułożyć moją myśl... Mam nadzieję, że rozumiecie, lepiej tego nie wytłumaczę, bo w sumie nie umiem XD
A piszę teraz tylko dlatego, żebyście wiedzieli, że żyję i mam się dobrze. To wszystko ode mnie, trzymajcie się cieplutko i do następnego rozdziału, czy coś!