Pod prologiem odpisałam jednej osobie, że następny rozdział pojawi się do końca przyszłego tygodnia. No cóż... Trochę się opóźni... Od wczoraj mam gorączkę i czuje się jakbym miała zaraz umrzeć. Przyznam, że zabierałam się kilka razy do pisania rozdziału ale oprócz tego, że tak łzawią mi oczy to jak już uda mi się coś napisać to po chwili zapominam jaką to miało treść... Więc totalnie nie ma to sensu aktualnie. Postaram się to nadrobić wszystko jak tylko wyzdrowieje i przepraszam jeśli ktoś to serio czyta.
<3