YashaAizawa
Hello, jest tu (jeszcze) ktoś? Tak jest, Yasha córka marnotrawna wróciła po 2-3 latach przerwy? Choć nie tak, jak pewnie co niektórzy myśleli. Bo wróciłam, ale nie do końca tutaj.
Na usprawnienie nieobecności, jak na dywaniku u szkolnego dyrektora, powiem tylko tyle - życie pisze dla nas różne scenariusze, a w moim musiał najwyraźniej pojawić się rozdział, w którym zostałam zmuszona przedłożyć rzeczy ważne na ważniejsze. Co nie znaczy, że nie tęskniłam za pisaniem i za wami .
Sądziłam, że nie dane mi będzie już znaleźć dość czasu, sił i odwagi, by wznowić "swoją działalność". To jednak się stało, ale robię to na nowych zasadach.
Tutejszego konta nie usuwam, bo mam do niego monstrualny sentyment. A poza tym, choć raczej na dobre pożegnałam się z ff (za stara na to jestem xD), to wraz ze staropolską dywizą "nigdy nie mów nigdy", nie zamykam za sobą żadnej furtki ani nie palę mostów. Kto wie, co w przyszłości mnie jeszcze natchnie (lub co mi odbije ).
Piszę, ale swoje własne autorskie twory. Choć "piszę" to może za mocne słowo, bo niedawno do tego wróciłam i powolutku się rozpędzam. Tematyką mimo wszystko nie bardzo odbiegam od swoich poprzednich publikacji. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany sprawdzeniem tego, co w trawie piszczy, to choć za dużo tego nie ma (jeszcze), serdecznie was zapraszam:
wattpad.com/user/AnnaVoron888
Ściskam mocno, wasza Yasha
Nusia2310
@ YashaAizawa to tyle lat byłam cierpliwa to jeszcze dam radę. Jest to bardzo przyjemna wizja
•
Reply
YashaAizawa
@ zUaAmaterasu To high five! I powodzenia z doktoratem, chociaż wiem że ty to ogarniesz jak nikt inny!
•
Reply