Mam tylko jedno kolano i dwie komórki mózgowe, ale w końcu, po tygodniach zmagań (i napisaniu wszystkiego w jedną noc, póki wena trzyma) wleci pierwszy rozdział mojego NIE FIKOWEGO (nadal skandal) opowiadania.
Pierwszy raz od kilku lat pojawi się tu coś, co nie jest twórczością fanowską (pomijając drobny epizod z jednym opkiem po angielsku ale ciiiiiiiiiiiiiiii)(ono wróci kiedyś, chociaż nie wiem czy akurat tutaj)
Jeśli się przyjmie - hell yeah
Jak nie, to zrobię to co zawsze w takiej sytuacji, czyli wywalę wszystko w pieruny i zwinę się w jakimś kącie, żeby płakać przez tydzień, a potem wrócę do pisania raz na rok, jak mnie akurat rozmrożą z kriokomory jak Marylę Rodowicz, bo co innego mogę zrobić XD
Albo zrobię rage quit i będę prowadzić ranty na Twitterze jak ostatnio XDDD
A do wszystkich, którzy doczytali aż tutaj:
*Dormitory wejdzie za czas jakiś, niezbyt długi, a może nawet wejdzie z jednym z moich starych artów, bo czemu nie lol, może się czuje jak wrzucanie artów
*Sweet Dreams nadal wisi w próżni, bo ostatnio nie czuję klimatu, a zwalić robotę można łatwo. Szkoda by było biednego Saphaela
*Serpensortia jest dla odmiany tym opkiem, na które nie mogę już patrzeć i nawiedza mnie po nocach, ale to jest wina oglądania Więźnia Azkabanu po niemiecku. Nawet okłady z Drarry nie pomagają na ten BUL
Anyway, rozdziały niezależnie od tego czy już będą czekać napisane, wpadną jak uda mi się odzyskać stabilne połączenie z internetem, bo to co się teraz odjaniepawla to przechodzi wszelkie pojęcie i ja mam już serdecznie dosyć. Gdzie tu rozum i godność człowieka ja się pytam
PS. Chcę ktoś popisać jakieś RP?
PPS. Oof, szósta rano, gdyby nie L4, to już bym był na robocie XDDDDDDDD
PPPS. Ciekawe ile ludzi czyta i lubi autorów, którzy irl są ich znajomymi, ale żadne z nich o tym nie wie XD
PPPPS. Maryla, przepraszam, proszę odbierz, Maryla