TM_Taka_Milosc

Zapraszam na zakończoną już opowieść o tym, że trzeba uważać na to czego się pragnie, bo te pragnienia niespodziewanie mogą się spełnić. Klara marzyła o miłości, ale nie takiej typowej. Ona chciała zaznać uczucia silnego i zakazanego. Chciała doznawać licznych namiętności.
          
          Dawno nie widziałam go z tak bliskiej odległości. Nawet gdy z sobą spaliśmy, to byliśmy odwróceni do siebie plecami, gdy się kochaliśmy, to ja byłam tyłem. Na pocałunki nie było w naszym życiu miejsca, nie było więc okazji, by nasze twarze znajdowały się tak blisko siebie. Okazja pojawiła się tamtego dnia, w chwili, gdy moje plecy dotykały ściany.
          Spuściłam wzrok, świadoma tego jak drżą mi wargi. Zawsze moje usta drżały, gdy płakałam i byłam zdenerwowana. Być może właśnie to podnieciło Artura na tyle, że zdecydował się na pocałunek.
          Przy Tymku czułam wiatr. Gdy mnie całował, to huragan szalał w mojej duszy, sercu, we mnie całej. Przy Arturze były to pioruny, najprawdziwsze błyskawice. One jednak nie chłodziły, tak jak te, które towarzyszą deszczu. One rozgrzewały. Sprawiały, że płonęłam.
          Uśmiechnęłam się, chyba nawet nieświadoma tego, że to robię. To nie była z mojej strony gra aktorska, ani pewna, wyćwiczona kobiecość. Ja znowu czułam się jak mała dziewczynka, nieświadoma swojej cielesności, dopiero co ją odkrywająca. Dzieci podniecenie odczuwają zupełnie inaczej niż dorośli. Nie umieją nazwać tego uczucia, ale u nich jest ono znacznie silniejsze, niż w latach późniejszych. Dzieci wszystko przeżywają inaczej, intensywniej.
          
          https://www.wattpad.com/story/67717734-na-kartkach-pami%C4%99tnika-zako%C5%84czone

TM_Taka_Milosc

– Siadaj – rzucił rozkazująco w moją stronę mój mąż i niechlujnie odstawił dla mnie krzesło od stołu.
          
          – Dziękuję, postoję – odpowiedziałam, bo nie chciałam się ubrudzić, a cały ten magazyn był zakurzony i zapajęczony.
          
          Poczułam nagłe uderzenie w twarz. Było silne. O wiele silniejsze niż wszystkie wcześniejsze. Być może nawet zwaliłoby mnie z nóg i sprawiło, że upadłabym na ziemię, ale zatrzymałam się rękoma na stole.
          
          Rzuciłam okiem na mężczyzn, których miałam przed sobą. Żaden z nich sobie nic z tego nie robił. Jeden napełniał szklanki jakimś alkoholem, a drugi przyszykowywał dokumenty.
          
          – Powiedziałem siadaj – usłyszałam za plecami.
          
          Usiadłam. Wtedy już nie interesowało mnie czy to krzesło było czyste, czy ujebane. Po prostu nie chciałam drugi raz oberwać. Nie chciałam też dawać Darkowi satysfakcji ani urządzać pokazu dla Rosjan, dlatego nie przyłożyłam dłoni do puchnącego policzka ani nie uroniłam żadnej łzy.
          
          Ktoś coś powiedział w obcym mi języku, a potem szklanka wylądowała przed moimi oczyma. Klaudiusz przetłumaczył, iż to znaczy „dla pani”.
          
          – Spasiba – odpowiedziałam, zapewne niezwykle kalecząc ich język, ale wydawało się, że zrozumieli.
          
          https://my.w.tt/UiNb/YKbTzjdZqK

VictoriaDaewson

Nowy, świeżutki romans — "Szepty naszych serc". 
          Nie powinno się ignorować głosu własnego serca. Ono najlepiej zna twoje myśli i uczucia. To właśnie nim powinieneś się posługiwać, obierając życiową drogę. Aileen, nie jest o tym do końca przekonana. Ona sama postanowiła zignorować głos swojego serca i pójść za rozumem. Czy, aby na pewno dobrze postąpiła?
          A może los podaruje jej drugą szansę? 
          Co zrobi wtedy? 
          
          Zapraszam serdecznie :))
          
          http://my.w.tt/UiNb/1hs8BZPFvG