SIEMAAA
Jako, iż jestem głupia, to po raz trzeci zmieniamy the doctors.
Po 1. nie pasuje mi styl napisania. Chcę być dumna z tej książki a wygląda tak, jakby była zrobiona na kolanie.
Po 2. mam plany na następne książki gdzie będzie poruszany wątek rodziny, o której będzie opierać się sporo książek. I muszę zrobić dobre połączenie. W pierwszej części dylogii za słabo jest to opisane, i niektóre wątki są wybrakowane.
Dałam tam coś jeszcze, ale na szybko nie pamiętam, przyznaję się!
Ale pozwólcie, że przeżyjemy na nowo historię Caroline i Michaela.
Do zobaczenia na nowych rozdziałach <3