Wiecie co? Już rok jest na wattpadzie. I nie wiem kiedy to zleciało, serio. Ale cieszę się że, tu jestem i mam obswerujacych i tych którzy czekają na koleje rozdziały. Dzięki kochani łatwiej mi z moją nieśmiałością, dzięki wam.
Ale wiecie co jest najgorsze? Że mi się nie chce podejść i napisać rozdziałów, a całą historię mam. I to jest najgorsze, lenia mam. Ale cóż, może się zbiorę żeby napisać, ale z drugiej strony w wakacje będzie rok jak to ciągnę i nie wiem czy dalej to ciągną i nie cofnąć publikacji "Pozwól mi". Ale decyzja należy do was, chcecie bym to dalej pisała?