Hej, Kochani!
Wiem, że może na to nie wyglądać, ale wciąż tu jestem. I kontynuuje opowiadania, ale w chwili obecnej nie publikuje rozdziałów. Stwierdziłam, że będę wrzucać je Wam w całości, bo - szczerze mówiąc - sama nie lubię czytania po rozdziale.
Swoją drogą, wysłałam przeredagowanego Kaktusa do wydawnictwa. Nie sądzę, żeby coś z tego wyszło, ale swoją chwilową odwagę zawdzięczam tylko i wyłącznie Wam. Gdybyście tu ze mną nie byli, pisałabym chyba do końca życia do szuflady.
Dziękuję, że jesteście, Tygryski! ♥