Nie piszę tego nigdy w moich opisach, ale większość opowiadań, które tłumaczę są za zgodą autora. Na niektóre jednak nie mam zgody, ale to dlatego, że nie otrzymałam odpowiedzi na moje pytania i propozycje, a nie ponieważ zignorowałam wyraźną niechęć twórcy.
Nie mam jako takiej zgody (ani niezgody) na tłumaczenie necro, hold my hand, forget, vixen ani heart and hearth. Na resztę mam zgodę mailową (albo widziałam, że autor zobaczył moje tłumaczenie i nie miał nic do powiedzenia, a nawet podpiął moją pracę do swojego oryginału - takie coś zaliczam do 'zgody')
Skąd taka nagła informacja? A powiem wam, że jeżeli autor np. necro jednak mi odpisze i nie zgodzi się na publikacje tłumaczenia... to opowiadanie zniknie z tej ziemi. Oczywiście wytłumaczyłabym wszystko w jakiejś aktualizacji czy coś, no ale no.
Wiadomo, nie ma zgody - nie ma tłumaczenia.
Tak chciałam to wyjaśnić, żeby nie było zgrzytów :)