*trzask*
*odgłos spadania ze schodów*
Uuuugh. K00rwa.
O. Hej? Dotarłeś tu?
Tak. To ja. Pewnie zastanawiacie się, jak się tu znalazłem. Cóż. Powiedzmy że...
"My name is- chiki, chiki -Slim Shady"
And I'm back.
*otwieranie drzwi od kibla*
Ej, nie widać, że siedzę na sraczu i myślę?
...
Słowo daje, chwili spokoju nie można mieć.
Nie lubię za dużo gadać w apostrofie, to też powiem wam tyle:
Muszę poukładać parę spraw.
A wy mi w tym pomożecie.
Nie jako kompetentni specjaliści, ale jako bierni obserwatorzy. Nie musicie czytać syfu, który tu trafi...
Ale... możecie.