Nie chce być wredna czy coś...ale jakim cudem wy jeszcze u mnie coś zamawiacie? Chyba każdy kto chociaż raz odwiedził ten profil, zdaje sobie sprawę że jestem jednym z najwolniej i najrzadziej piszących autorów, a jednak dalej zamawiacie. Naprawdę to mi podbudowuje samoocene, jednak jest to dla mnie również absurdalne! Ja nie robię prawie nic i ciągle Was zawodze, jednak dalej tu jesteście. Czy ktoś potrafi mi to wytłumaczyć?