_Azajax_
Czym tak w zasadzie jest śmierć? Może to zwykłe zamknięcie oczu, tyle, że na zawsze? Może to pobudka ze snu zwanego życiem, jak to określił Percy B. Shelley w jednym ze swoich utworów: "On nie umarł, on nie śpi, Obudził się ze snu życia"? Może to jest przepustka, bilet, ale tylko w jedną stronę do lepszego świata? Tego niestety dowiemy sue dopiero po fakcie.