_EasyRider_

Myślę nad wycofaniem wszystkich moich trzech historii. Z biegiem czasu zdałam sobie sprawę, jak bardzo nie podobał mi się styl, w którym pisałam. Niektóre momenty wprawiają mnie w niesmacznie, a liczne przekleństwa, które tam wrzucałam świadczyły o moim nienajlepszym stylu. 
          	   Nie wiem czy to kwestia tego, że dorosłam i inaczej postrzegam swoją „umiejętność” pisania. Wiem, że wiele z Was bardzo polubiło moje historie, dlatego też wrzucam ten wpis. 
          	   Jeśli lubicie do nich wracać - mogę je zostawić, natomiast jeśli jak ja - macie do nich mieszane uczucie - wycofam je. 
          	
          	- EasyRider 

mlodyjez4747

@ _EasyRider_  kocham je i wracam za kazdym razem 
Reply

_EasyRider_

Myślę nad wycofaniem wszystkich moich trzech historii. Z biegiem czasu zdałam sobie sprawę, jak bardzo nie podobał mi się styl, w którym pisałam. Niektóre momenty wprawiają mnie w niesmacznie, a liczne przekleństwa, które tam wrzucałam świadczyły o moim nienajlepszym stylu. 
             Nie wiem czy to kwestia tego, że dorosłam i inaczej postrzegam swoją „umiejętność” pisania. Wiem, że wiele z Was bardzo polubiło moje historie, dlatego też wrzucam ten wpis. 
             Jeśli lubicie do nich wracać - mogę je zostawić, natomiast jeśli jak ja - macie do nich mieszane uczucie - wycofam je. 
          
          - EasyRider 

mlodyjez4747

@ _EasyRider_  kocham je i wracam za kazdym razem 
Reply

_EasyRider_

Jak widzicie… rozdziałów do „Bodyguarda” nie ma już od ponad trzech miesięcy. Próbowałam coś pisać, próbowałam kombinować, pisać po trochu, ale nie jestem w stanie. 
          
          Od dłuższego czasu zmagam się z wyniszczeniem psychicznym, które nie pozwala mi na odrobinę przyjemności w rzeczach, które przez większość czasu mnie relaksowały. Czuję na sobie presję, której zapewne nie ma i siedzi ona tylko w mojej głowie. 
          
          Nie sądzę, że uda mi się jeszcze kiedykolwiek przysiąść do „Bodyguarda”. Chce wam powiedzieć, że pisanie tej historii było dla mnie naprawdę ważne, nie mogłam się doczekać epilogu, bo miałam zapodany naprawdę duży banger, absolutne cinema, a teraz nie widzę nawet nadziei na napisanie kolejnego rozdziału. 
          
          Od początku chciałam być z wami szczera. Więc teraz tu też jestem i mówię wam jak jest i co się dzieje. Wiem, że wielu z was czekało i będzie pewnie dalej czekać i że was zawiodłam, bo obiecałam że na pewno skończymy wspólnie tą historie. 
          
          Dziękuję Wam za wszystko, za każdą gwizdkę, obserwacje i komentarz, który mnie motywował. Stworzyliśmy wspaniałą społeczność i byliśmy jak rodzina. 
          
          Prawdopodobnie jest to ostatni wpis
          
          Przepraszam…
          
          ~EasyRider  

z1llgy

@ _EasyRider_  trzymaj się misia, jesteśmy z tobą<33
Reply

LilianaPrzybyl

@ _EasyRider_  wiem co to jest zmagać się z problemami psychicznymi więc życzę ci dużo zdrówka kochana i jak najbardziej to rozumiem
Reply

xNatixonx

Trzymaj się i mam nadzieję że będzie tylko lepiej ❤️
Reply

_EasyRider_

Czekacie jeszcze…?

xNatixonx

Tak dalej czekam na jakieś twoje oznaki życia 
Reply

DripDripBratku

@ _EasyRider_  CALY CZAS
Reply

robiesssssss

@ _EasyRider_  maybe
Reply

_EasyRider_

Od trzech tygodni nie wchodziłam na Wattpada. Przez głowę przeszła mi myśl, aby zostawić „bodyguarda” bez zakończenia, bo po prostu przestałam czuć to, co czułam przez ostatnie miesiące.  
          
          Dziś w końcu sprawidziłam i zauważyłam, że pod „bodyguardem” jest prawie 10.000 wyświetleń. Z całego serca dziękuję wam za to, że mimo mojej nieobecności dalej ta historia brnie do przodu. 
          
          Zwykle nie rozpisuje się tak na tablicy, ale teraz stwierdziłam że muszę być z wami szczera, a zostawienie historii bez zakończenia pokazałoby tylko brak szacunku z mojej strony do was, bo to dzięki wam ta książka rośnie. 
          
          Jesteśmy już prawie na samym końcu „bodyguarda”, więc byłoby to złe z mojej strony, aby teraz to zostawić, jednak chcę wam powiedzieć, że jest mi ciężko cokolwiek napisać. Przez ostatni czas napisałam tylko jedno zdanie i nic więcej. 
          
          Straciłam tę werwę do pisana, tą radość, która sprawiała, że rozdziały były naprawdę dobre. Nie chciałabym wam teraz dać jakiegoś jednego wielkiego g**wna, aby po prostu było, aby to zakończyć. 
          

_EasyRider_

Jeśli jesteście ze mną od początku, to wiecie że nigdy nie wstawiam czegoś „aby było” lub „zapychaczy”, tylko daję sobie więcej czasu, aby to było naprawdę coś. 
            
            Może to, co teraz piszę jest naprawdę nie spójne, ale chcę wam przekazać, że nie jestem na razie w stanie kontynuować „bodyguarda”, mimo że bardzo bym chciała. Nawet nie mam siły myśleć o tym. 
            
            „Bodyguard” z pośród moich pozostałych książkę jest moją ulubioną, bo nie zakrywa problemów, nie koloryzuje rzeczywistości, tylko pokazuje prawdę. Wsparcie bliskich, problemy w relacjach, problemy z emocjami, etc. 
            
            Chciałabym znowu poczuć tą ekscytację, gdy wrzucałam nowy rozdział i nie mogłam się doczekać waszego odbioru, chciałabym znowu poczuć te swobodę pisania, aczkolwiek… teraz nie dam rady. 
            
            Obiecuję wam, że skończymy tę historie razem, ale… ale nie teraz. Nie w tym czasie i nie na tym etapie. Teraz po prostu nie dam rady tego napisać. 
            
            Chciałabym wam powiedzieć, że widzimy się wkrótce, ale nie wiem czy wrócę z rozdziałem w marcu… 
            
            Przepraszam. 
Reply