Haj, haj.
Z racji, że za jakiś tydzień wyjeżdżam (bodajże już 20 czerwca W KOŃCU wybywam do innego miasta a potem za granicę), a ja teraz mam raczej średni dostęp do komputera, nie wiem, czy wszystkie zlecenia na okładki zostaną wykonane. Jeśli nie zdążę z nimi przed 20 czerwca, niestety pojawią się dopiero po ósmym sierpnia. Za co będę musiała kilka osób przeprosić
Jeśli chodzi o opowiadania... Piszą się. "Kłamstwa wymalowane lyrium" ma już napisane 8 rozdziałów + prolog. Wystarczy poprawić, dopisać jeszcze 7 i być może już zacznę wstawiać.
"Príncipe sangriento" również się piszę. Mam już prawie 2k słów.
Nie ukrywam też, że chciałabym w przyszłości napisać opowiadanie o typowo lesbijskiej miłości #gdy_przyjaciółki_i_gejowskie_opowiadania_wchodzą_za_mocno), więc powoli będę zaczynać o tym myśleć. Bo czemu nie?
Together idzie mi opornie, co pewnie widać, skoro już się wycofałam z fandomu.
Jeszcze raz bardzo przepraszam! Do zobaczenia!