Hej wszystkim,
Witam po kolejnej długiej nieobecności. Zastanawiałem się długo, czy w ogóle to pisać, ale biorąc pod uwagę, że jest tu jeszcze chyba kilka osób, które były ze mną do początku, stwierdziłem, że należy Wam się jakakolwiek informacja.
Jestem Wam dozgonnie wdzięczny za to, ze byliście ze mną tyle czasu, bez Was Lisztin by nie powstał. Podjąłem natomiast decyzję, że nie będę już kontynuować książki. Nie będę jej usuwać, zostanie tu. Wiem, że Lisztin zjednoczył dużą ilość ludzi i pisanie uratowało mi życie, za co tez jestem wdzięczny (i dlatego właśnie nie rezygnuję z pisania, przygotujcie się na zobaczenie moich książek w sklepach niedługo :)). Z tą książką wiążę dużo wspomnień, tych dobrych, jak i niestety tych złych. Dodatkowo, klasa maturalna wiąże się z dużą ilością innych obowiązków i mój kierunek wymaga ode mnie sporej ilości przygotowań. Pewien etap mojego życia z którym wiązałem tę książkę już się zakończył.
Nie mam pojęcia, czy dobrze sformułowałem to, co chciałem tu napisać, ale i tak proszę o wyrozumiałość.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim czytelnikom, bo bez Was ta powieść definitywnie nie osiągnęła tyle, ile osiągnęła (zacząłem to pisać dla zabawy i w życiu nie spodziewałem się, że tak dużo osiągnie.)
Also, możliwe że zacznę działalność na webtoonie, oczywiście nic związanego z romantyzmem i muzykami, poniewaz nie jestem już w fandomie (nie zrozumcie mnie źle, ale mam złe wspomnienia z tym fandomem i tym okresem mojego życia).
Dzięki za przeczytanie, trzymajcie się wszyscy i nie rezygnujcie z marzeń
Daniel Dionizos (tak, to ja :D)
PS. Być może, ale to tylko być może nie zrezygnuję CAŁKOWICIE z pisania tu, być może, ale tylko być może kiedyś jeszcze opublikuję tu jakąś z moich prac która nie będzie nadawała się na wydanie albo film, ale zdecydowanie nie będzie związana z romantyzmem ani niczym takim.