Ja pierdziu, czy ja serio na próbnym egzaminie na początku napisałam ilość sztuk z kartoteki magazynowej i wpisałam do spisu z natury?
Być może.
Czy skapnęłam się później i zmarnowałam czas ponownie obliczając znowu wartość, bo trzeba było pomnożyć ilość palet na obrazku i ile opakowań jest w kartonie?
TAK. Całe szczęście, że skapnęłam się w czas.
Ale życie zrobiło sobie ze mnie jaja, bo to nasz 4 próbny egzamin, a ja dalej mam coś około 60-70%, a to jest praktyka, więc, żeby mieć pewność, że w czerwcu zdam, to muszę mieć conajmniej 75%, bo to praktyka - wypełnianie dokumentów magazynowych.