Ja niestety tak robię, a nawet często. Wtedy zastanawiam się nad sensem życia i zawsze po dłuższym zastanowieniu dochodze do wniosku, że sensu nie ma w tym wcale ;___;
(A: K-kate ;___; co się dzieje?)
To nie jest już ważne. *wychodzi z nożem*
Ja niestety tak robię, a nawet często. Wtedy zastanawiam się nad sensem życia i zawsze po dłuższym zastanowieniu dochodze do wniosku, że sensu nie ma w tym wcale ;___;
(A: K-kate ;___; co się dzieje?)
To nie jest już ważne. *wychodzi z nożem*